Fryzury intymne- warto?

Depilacja intymna wbrew pozorom daje nam bardzo szerokie możliwości. Wybieramy już nie tylko spośród metod usuwania owłosienia (chemicznych, mechanicznych, trwałych i czasowych), ale także tego, jaki kształt będzie miał „końcowy rezultat”.

Fryzury intymne wciąż budzą kontrowersje. Zarówno z uwagi na stronę estetyczną, jak i praktyczną. Można je wykonać samodzielnie, jednak przy pierwszej, nadającej kształt wizycie, lepiej oddać się w ręce profesjonalisty. Depilacja jest wtedy na ogół przeprowadzana za pomocą wosku bądź pasty cukrowej – aby efekt utrzymywał się przez jakiś czas. Niestety po upływie kilku tygodni (od 2 – 3) fryzura traci pierwotny kształt. Decydując się na takową, warto pamiętać, że będzie wymagała co jakiś czas odświeżenia, by zachować oryginalny kształt. Oferta salonów jest przy tym bardzo zróżnicowana – można nie tylko nadać owłosieniu konkretny kształt (a te potrafią być fantazyjne – od serduszek, trójkątów, gwiazdek, po irokezy czy krzyże), ale i kolor. Jakie są ceny takowych usług? Strzyżenie na ogół to wydatek rzędu 50 – 80 złotych, natomiast koloryzacja zaczyna się od 60 złotych wzwyż. A jak dostępnością? Na ogół w większych miastach fryzurę intymną można sobie sprawić w większości salonów kosmetycznych oferujących depilację, a nawet u wyspecjalizowanych fryzjerów intymnych. Zawsze można też próbować odtworzyć efekt w domowym zaciszu (nie polecamy jednak eksperymentowania z trwałą zmianą koloru). Tyle aspekt praktyczny. A co z estetycznym? Tutaj wiele zależy od naszych (i ewentualnie partnera) preferencji. Warto zastanowić się, czy faktycznie tego typu atrybuty są nam potrzebne, aby „ożywić” życie erotyczne (i przede wszystkim – czy przyniosą oczekiwany skutek). Krótkotrwały efekt zachęca również do eksperymentów, co może być przyjemną odmianą.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *